Festiwal Numinosum – wspomnienie
Opowieści, opowieści! daję, rozdaję co wieczór i co dnia! Tak można by określić pobyt na Festiwalu Numinosum. Zdjęcia mam tylko z bajania dla dzieci, które odbywało się za dnia w chacie na terenie skansenu Kampinosu. Opowieści dla dorosłych były nocą, po zmroku w namiocie Opowiadaczy, niestety tak skąpo oświetlonym, że nawet z lampą zdjęcia nie wyszły. Za to klimat był jak najbardziej 😀 Baśnie straszne, przenieśliśmy z godziny 22.30 ( zarezerwowanej na czas festiwalu dla nas, opowiadaczy ) na godzinę magiczną: 24.00
I ja i Mateusz Świstak, który towarzyszył mi przez dwa dni festiwalu, dziękujemy za liczną publiczność. Cieszymy się, że chcieliście drodzy festiwalowicze przychodzić regularnie, pomimo trwających równolegle koncertów.
Kto nie był, niech żałuje, bowiem podczas całego festiwalu można było usłyszeć aż czwórkę opowiadaczy. Posmakować różnych stylów opowiadania. Gospodarzami byliśmy my: Mateusz Świstak ( Baśnie na Warsztacie ) oraz ja. Pierwszego wieczoru opowiadał z nami Bartosz Ignacy Wrona ( bajkoczytacz) a kolejnego – Radomir Rakowski ( drugi opowiadacz Galeonów i muzyk) Wieczór z Radomirem był pełen muzyki, bo przecież inaczej być nie mogło. Za to z Mateuszem, oraz ostatniego wieczoru, kiedy bajałam sama, obcowaliśmy z samym słowem i gestem. Jednym słowem ogromna różnorodność. Każdy mógł znaleźć klimat dla siebie.
Do zobaczenia za rok!